Mapa kościelnej pedofilii

Do niedawna temat tabu, skrzętnie latami ukrywany przez kler. Dzisiaj jeden z największych skandali w polskim kościele, który spędza sen z oczu duchownym.

Jeszcze 20 lat temu trudno było znaleźć w mediach jakąkolwiek wzmiankę o pedofilii w polskim kościele. Wszystko dlatego, że maszyna kościelna świadomie, z premedytacją i przez lata starała się tuszować wszystkie takie przypadki. Na domiar złego wymiar ścigania był nadzwyczaj pobłażliwy w prowadzeniu spraw związanych z księżmi. Pokazuje to przykład jednej z pierwszych głośnych spraw w Polsce, w którą zamieszany był proboszcz z Tylawy. Prokuratura w jego sprawie umorzyła postępowanie uznając, że dotykał dziewczynki w intymnych miejscach, ponieważ miał zdolności bioenergoterapeutyczne. Tylko dzięki presji prasy wszczęto śledztwo na nowo, co ostatecznie doprowadziło do skazania proboszcza.

Z psychologicznego punktu widzenia ofiary często były pozbawione jakiejkolwiek pomocy. Nawet rodzice często bardziej wierzyli księdzu niż swoim dzieciom. Skala nierozliczonych czynów pedofilskich była tak duża, że można było mówić o cichym przyzwoleniu na takie zachowania. Na szczęście czasy się zmieniły i księża nie są już nietykalni jak kiedyś. W portalach społecznościowych przynajmniej raz w miesiącu pojawia się artykuł opisujący podobny skandal.

Rzecz stała się na tyle bulwersująca, że w Internecie pojawiła się mapa kościelnej pedofilii. Można na niej znaleźć miejsca, w których dochodziło do zachowań pedofilskich z udziałem kapłanów. Mapa uzupełniana jest przez fundację “Nie lękajcie się” głównie na podstawie lokalnych i ogólnopolskich informacji prasowych.

Interesujący jest fakt, że pedofilami są nie tylko księża, bo przecież takie osoby można znaleźć w każdym środowisku. Mapa dotyczy jednak tylko pedofilii kościelnej. Jest tak dlatego, że kościół jest jedyną organizacją, która w sposób systemowy chroniła księży pedofilów, a skala tego zjawiska była w kościele wielokrotnie większa, niż w innych środowiskach. Zachęcam do przejrzenia mapy i odpowiedzenia sobie na pytanie - czy organizacja, która działa w ten sposób ma jakikolwiek mandat moralny do mówienia nam co jest dobre, a co złe?

Mapa kościelnej pedofilii